Jestem przekonana, że uczniowie często słyszą z ust nauczycieli pytanie „Czy macie jakieś pytania?”.

I zazwyczaj jest tak, że te same osoby z klasy zgłaszają się do odpowiedzi. I w każdej klasie są osoby, które pytań nie zadają. Są też uczniowie, którzy zadają pytania, a nie czekają na odpowiedź. Jest cała seria pytań, które nie dotyczą tematu lekcji. Czasem uczniowie próbują zagadać nauczyciela i czasem się to im udaje. Są też pytania, dzięki którym osoba może zwrócić na siebie uwagę, a nie zdobyć wiedzę.

Chciałabym dzisiaj podkreślić, jak ważne jest zadawanie pytań. Zwłaszcza takich, które są na temat lekcji i świadczą o tym, że osoba nie rozumie tematu. Pamiętajmy, że ci, co wiedzą wszystko, nie wyruszają w podróż odkrywania nowych lądów. Chciałabym Was tu zachęcić do zadawania pytań, nawet jeśli wydają się Wam niemądre. Nie ma głupich pytań. Zadawanie pytań świadczy o poszukiwaniu. Wyśmiewanie mówi wiele, ale jedynie o osobie, która krytykuje.

Czy macie jakieś pytania – powiedz głośno, o czym myślisz!

I nawet jeśli macie poczucie, że nauczyciel już coś mówił, a wy nie pamiętacie, myli się Wam, nie dosłyszeliście, zaciął się Wam internet – to właśnie po to jest ostatnie 10 minut lekcji. To czas dla Was na uporządkowanie wiedzy i zadawanie pytań.

Pamiętam doskonale uczennicę klasy 6, która na zajęciach z radzenia sobie z lękiem zaczęła zadawać pytania. To były niezwykle pytania, choć na początku uczniowie patrzyli zdziwieni. Pytanie, które nadal pamiętam to: czy jeśli za dużo straszących myśli doprowadza do silnego lęku, to czy może być za dużo pozytywnych myśli? i do czego to może doprowadzić?

Puść wodze fantazji i zacznij zadawać pytania. Czy to możliwe, żeby gadom wyrastały skrzydła? Czy tak powstały smoki? Czy to możliwe?

Oczywiście, że móc zadawać pytania dotyczące lekcji, najpierw niezbędne jest słuchanie tego, co mówi nauczyciel.

Życzę Wam odwagi w zadawaniu pytań.

Czy macie jakieś pytania – notatka dla Nauczycieli:

Są uczniowie, którzy naturalnie są wycofani, czy mają trudności w uczeniu się, a zdalne nauczanie nie ułatwia im sprawy.

Na przypomnienie przesyłam kilka technik efektywnego uczenia się, które pomogą dzieciom powtórzyć materiał na koniec lekcji, będą angażujące w interakcje z innymi i nie wymagają dodatkowego przygotowania z Waszej strony:

1. metoda Becketta – zadawanie pytań do tematu lekcji, na pytanie odpowiadamy pytaniem. Można puścić rundkę wśród uczniów zgodnie z kolejnością na liście.

2. opowiadanie historii – każda osoba mówi jedno zdanie tworząc klasową opowieść na temat lekcji. Głównym bohaterem może być np. związek chemiczny, równanie matematyczne, król czy czasownik a opowieść dotyczy tego, co lubi, czego nie lubi itd.

3. na co be zu – osoby odpowiadają na pytania i powtarzają w ten sposób najważniejsze informacje.

4. zastosowanie – uczniowie podają przykładowe zastosowanie danego tematu w codziennym życiu, na innych przedmiotach.

5. Śpiewanie piosenki, która dotyczy tematu lekcji

6. Rymy, skojarzenia – uczniowie wymyślają werset piosenki hiphopowej, którą mogą łatwo zaśpiewać na podsumowanie.

Powyższe pomysły uruchamiają prawą półkulę mózgu – kreatywność, odprężenie, kontakt z emocjami, budowanie więzi. Propozycja 3 jest odtwórcza i uruchamia lewą półkulę.